O KNF
W trakcie debaty dyskutowano o tym jakie usługi i dlaczego teraz mogą pojawić się na polskim rynku.
Emil Radziszewski wskazał, że polski rynek płatności jest nasycony bankowością elektroniczną. W tym obszarze, klienci nie poszukują usług, które dają im dostęp do ich rachunków czy dostęp do płatności natychmiastowych, ponieważ te usługi już od dawna mają. To co może wywołać rewolucję na rynku płatności, to pieniądz elektroniczny banku centralnego. Rozwiązanie to umożliwi bezpośrednie płatności zaufanym środkiem płatniczym, co z kolei umożliwi rezygnację z całego systemu pośredników w płatnościach. Jest to zmiana, do której rynek płatności powinienem się przygotowywać – podkreślił Emil Radziszewski.
Mówiąc o wyzwaniach dla nadzoru nad rynkiem finansowym w związku z rozwojem nowych usług fintechowych, Emil Radziszewski podkreślił, że z jednej strony mamy na rynku usługi, które są już znane i uregulowane, jak np. rachunek płatniczy czy instrument płatniczy, dla których poszukiwane są nowoczesne zastosowania, przede wszystkim dotyczące płatności natychmiastowych lub płatności bezpośrednich. Z drugiej strony – i ten element jest dla nadzoru wyzwaniem – pojawiają się też usługi nowe, dotychczas nieuregulowane lub objęte stosunkowo nowym regulacjami. W tym kontekście wskazał narozporządzenie MiCA. „Jako UKNF przygotowujemy się organizacyjnie i operacyjnie do nadzoru w tym obszarze. Prawdopodobnie pojawią się tutaj nowi dostawcy, których nie znamy, a których będziemy musieli rozpoznać czy to w procesie licencyjnym czy nadzorczym” - stwierdził.
Odnosząc się do rozwoju nowych usług na rynku, stwierdził, że to co decyduje o sukcesie, to nie jest „fajny pomysł na usługę płatniczą”, czy szybką płatność, ale zbudowanie zaufania i pozytywnego doświadczenia klienta (user experience), które pokazuje, że usługa jest niezawodna, środki są bezpieczne i że klient łatwo może dokonywać płatności – wymaga to długiej pracy, aby taką pozycję sobie wyrobić i raczej nie jest to domeną start-upów.