Jacek Jastrzębski, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, wystąpił w panelu dyskusyjnym pt. „Redukcja ryzyka prawnego na rynku kredytów mieszkaniowych”, podczas Kongresu Bankowości Detalicznej, organizowanego przez Europejski Kongres Finansowy.
Tematem wiodącym panelu była inicjatywa związana z wypracowaniem przez sektor bankowy oraz przez regulatorów i nadzorców jednolitego wzorca umowy kredytu mieszkaniowego.
Jacek Jastrzębski wskazał, że inicjatywa ta wpisuje się w szersze dążenie do poszukiwania zrównoważonych rozwiązań na rynku finansowym. „Jesteśmy na takim etapie rozwoju naszego rynku finansowego, że musimy zadbać o jego zrównoważony i długookresowy rozwój. Uważam też, że ten projekt ma duży potencjał kulturowy, cywilizacyjny dla naszego rynku. Dużą wartością oraz elementem budującym kulturę rynku jest każda inicjatywa, która pokazuje dobrą współpracę pomiędzy sektorem publicznym a sektorem prywatnym, zwłaszcza, jeżeli ostatecznie służy ona interesem klientów” – powiedział.
Przewodniczący KNF podkreślił, że skutkiem ewolucji prowadzącej do masowego i często automatycznego unieważniania umów kredytowych dotyczących walutowych kredytów mieszkaniowych jest wytworzenie się przeświadczenia, że można kwestionować „wszystko i wszędzie”. „I nawet, jeżeli realną przyczyną tego nie była abuzywność – bo to, co się dzieje, nie wynika, moim zdaniem, z takiego czy innego brzmienia klauzuli umownej, tylko z tego, że ryzyko walutowe było po stronie klientów – to zgadzamy się, że ta abuzywność bywa wykorzystywana instrumentalnie” – powiedział.
„Uważam, że dzisiaj dyskusję na temat wzorca umowy kredytu hipotecznego należy definitywnie oderwać od dyskusji na temat tego, co się wydarzyło z kredytami frankowymi. Moim zdaniem posiadanie zatwierdzonego wzorca np. w 2005 roku prawdopodobnie nie zapobiegłoby problemowi, który mamy teraz z hipotecznymi kredytami walutowymi. Ale zgadzam się, że problem, który się wytworzył – także za sprawą ewolucji orzecznictwa unijnego i krajowego – rozlewa się i rodzi ryzyko zainfekowania także kredytów złotowych. Rodzi też ryzyko upowszechnienia się podejścia zakładającego możliwość instrumentalnego wykorzystania koncepcji abuzywności do zakwestionowania w zasadzie każdego rozwiązania umownego. Dlatego widzimy wartość pracy nad takim dokumentem” – dodał.
„Naszym celem jako nadzoru nie jest natomiast zatwierdzanie tego wzorca rozumiane jako wystawienie polisy ubezpieczeniowej. Tego nie można tak traktować. Powinno nam przyświecać przede wszystkim dążenie do zbudowania powszechnego konsensusu co do tego, że wypracowany wzorzec, który według naszej wiedzy na dzisiaj, według dzisiejszego stanu doktryny prawa, dzisiejszego poziomu wrażliwości konsumenckiej, jest standardem, który jest uczciwy, sprawiedliwy i prawidłowo równoważy wszystkie korzyści i ryzyka. Ale nie chciałbym, żeby myślenie o tej inicjatywie odbywało się w taki sposób, że UOKIK i KNF dają pieczątkę, z takim skutkiem, jakbyśmy dali polisę ubezpieczeniową. Więc pracujmy nad rozwiązaniem, co do którego będziemy mieli konsensus, że ono jest uczciwe i sprawiedliwe. I niech to będzie jego siłą, a nie to, że na nim jest pieczątka instytucji publicznej” – powiedział Jacek Jastrzębski.
Wskazał także, że wiodącą rolę w tych pracach musi odgrywać organ ochrony konsumentów. „Uważam, że bez udziału Prezesa UOKiK ten projekt nie ma szans powodzenia. Przede wszystkim dlatego, że jednak mówimy tu przede wszystkim o kwestiach abuzywności klauzul umownych, a w tym zakresie wiodącym organem oraz centrum kompetencyjnym był, jest i będzie UOKiK. Dlatego też deklaruję naszą współpracę i zaangażowanie w ten projekt, ale przy założeniu, że będziemy to prowadzili razem z UOKiK” – powiedział.
„My w UKNF już analizujemy ten wzorzec. Wiem, że analogiczna analiza tego dokumentu toczy się w UOKiK. Myślę, że pewnie przyjdzie taki moment – i on się zbliża – kiedy powinien się zebrać zespół roboczy złożony z osób, które będą rozmawiały już o konkretnych, szczegółowych rozwiązaniach, tak, aby ten konsensus osiągnąć. Cel tego projektu rozumiem w ten sposób, że chcemy wspólnie pokazać rozwiązanie, które w naszej ocenie jest uczciwe, sprawiedliwe – według dzisiejszego poziomu wiedzy i wrażliwości konsumenckiej” – dodał.
Przewodniczący KNF wskazał, że widzi dużą wartość tej inicjatywy z perspektywy klienta. „Nie tylko w tym, że zaproponujemy wzorzec umowny, który będzie uczciwy i sprawiedliwy, ale też w samej standaryzacji umowy. Dzięki temu młodzi klienci nabywający pierwsze mieszkanie, dla których kredyt hipoteczny często jest pierwszym poważnym dokumentem podpisywanym z bankiem, będą mogli wybierając spośród kilku ofert finansowania hipotecznego skoncentrować się na naprawdę istotnych dla nich parametrach finansowania, zamiast przebijać się przez szereg zestawów dokumentacji prawnej, często o różnym brzmieniu i strukturze” – powiedział.