Jacek Jastrzębski, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, wystąpił podczas otwarcia V edycji konferencji naukowej „Nowe wyzwania regulacyjne i nadzorcze w obszarze innowacji finansowych”, organizowanej wspólnie przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Centrum Regulacji Usług i Technologii Finansowych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz Fundację FinTech Poland.
I.
Jacek Jastrzębski wskazał, że główną troską nadzoru jest przede wszystkim odnalezienie się – i umożliwienie odnalezienia się wszystkim uczestnikom rynku – w rzeczywistości, w której innowacje funkcjonują w celu zapewnienia odpowiedniego bezpieczeństwa uczestnikom rynku finansowego, raczej niż tylko promocja innowacji.
„Kiedy dyskutujemy o wyzwaniach regulacyjnych i nadzorczych w obszarze innowacji finansowych, to trzeba mieć na uwadze potencjalnie dwoistą naturę innowacji. Są takie obszary, gdzie mówimy: tak - wspieramy innowacje, bo to jest coś, co pozwala w lepszy sposób zaspakajać potrzeby klientów, dostarczać im większą wartość, dostarczać im produkty, których rzeczywiście potrzebują, i w taki sposób, że jest im łatwo do nich uzyskać dostęp. Czasami jest tak, że ta innowacja sprowadza się w gruncie rzeczy głównie np. do kanału dostępu. Rozmawialiśmy podczas poprzedniej edycji konferencji o Buy-Now-Pay-Later, gdzie samą konstrukcję odroczonej płatności trudno uznać za innowację, ale można dostrzec innowacyjność tego produktu polegającą na kanale dostępu do tej usługi, na sposobie skorzystania z niej, choćby przez jedno kliknięcie” – powiedział Jacek Jastrzębski.
Zaznaczył, że w przypadku niektórych rozwiązań niewątpliwie bardzo innowacyjnych technologicznie – np. kryptoaktywów – główną troską nadzoru oraz ogólnie regulatorów tego rynku jest przede wszystkim zastanowienie się, jak w optymalny sposób zarządzić ryzykami związanymi z kryptoaktywami. „Zgadzam się z tym, że nie powinno się używać sformułowania <<inwestowanie w kryptoaktywa>>. To wydaje się pewien skrót myślowy, ale powinniśmy go jako nadzorcy i regulatorzy unikać. Bo to nie jest inwestowanie w rozumieniu takim, jak dotychczas to było pojmowane, czyli że dana osoba angażuje swoje oszczędności po to, żeby sfinansować projekt inwestycyjny czy sfinansować jakąś określoną formę działalności gospodarczej. Więc tutaj trzeba posługiwać się inną terminologią”.
Przewodniczący wskazał, że ma wątpliwości, czy powinniśmy rynek kryptoaktywów przedstawiać jako część rynku finansowego, którego jednak główną funkcją jest przekształcanie oszczędności w inwestycje.
Jacek Jastrzębski zwrócił uwagę, na dwoisty charakter innowacji i na konieczność budowania świadomości, że nie każda innowacja musi być dobra i zasługiwać na promocję. „Czasami te innowacje są w większym stopniu wyzwaniem. Nasz Departament Innowacji Finansowych Fintech w swoim mandacie ma promowanie i rozwój innowacji finansowych, ale też rola tego departamentu czasami w większym stopniu sprowadza się nie tyle do promowania tych innowacji, ile przede wszystkim do tego, jak zapewnić uczestnikom rynku finansowego bezpieczeństwo wobec postępujących innowacji” – powiedział Przewodniczący KNF. W jego ocenie w tym kierunku zmierzać będą zadania związane z regulacją rynku kryptoaktywów i nadzorem nad nim sprawowanym przez KNF.
II.
Nawiązując do trzech głównych bloków tematycznych konferencji, Przewodniczący Jacek Jastrzębski zwrócił uwagę na te aspekty strategii Urzędu i te z jego strategicznych priorytetów, które nie tylko wpisują się w wybrane przez Radę Programową konferencji aktualne wyzwania rynku (otwarte finanse, kryptoaktywa, zmiany w obszarze regulacji kredytu konsumenckiego), ale w niektórych przypadkach wręcz pokazują, że nadzór był w stanie antycypować trendy regulacyjne lub technologiczne.
Przewodniczący zaznaczył, że potencjalną rewolucją – także z perspektywy nadzoru finansowego - może być temat „otwartych finansów”. „Mam tu na myśli przede wszystkim pakiet Financial Data Access, czyli tak zwany pakiet FiDA. Rzeczywiście to zmierza w takim kierunku, że nasz tradycyjny mandat nadzoru finansowego rozszerza się diametralnie i obejmuje obszary, które nawet intuicyjnie być może niekoniecznie do nas przynależą. I jeśli ustawodawca krajowy zdecyduje się na powierzenie tych zadań nadzorowi finansowemu, to uczyni nas de facto nadzorem nad danymi czy nadzorem nad dostępem do danych. To się świetnie wiąże z naszym strategicznym projektem, który uruchomiliśmy niedawno w Katowicach, czyli Centrum Analizy Danych Nadzorczych. Analiza danych, czyli praca na danych tzw. big data czy data governance, to jest właśnie między innymi ta kompetencja, która nam będzie potrzebna w związku z potencjalnym objęciem przez nas tego tzw. nadzoru nad danymi. Cieszę się zatem, że to się tak świetnie wpisuje w nasze dotychczasowe działania strategiczne, mimo że traktujemy to - nawiązując do tytułu konferencji - jako pewne wyzwanie. Nasze myślenie kierujące nas w stronę analizy danych, czy pracy na dużych agregatach danych, obróbki tych danych, zarządzania danymi w organizacji, to jest ten kierunek, który jest nieuchronny. I mam pewną satysfakcję, że poszliśmy w tym kierunku, zanim ujrzał światło dzienne pakiet FiDA, który w ewidentny sposób tych kompetencji wymaga” - powiedział.
W drugiej kolejności, Przewodniczący KNF podkreślił także, że obszarem, który jest wysoko na agendzie UKNF w kontekście wyzwań na najbliższy rok jest obszar kryptoaktywów. „Powiem to zupełnie wprost - traktujemy rynek kryptoaktywów w większym stopniu jako szeroko pojęty czynnik ryzyka niż jako innowację, w której widzimy szczególną wartość, którą należałoby jakoś szczególnie wspierać. Nie dyskutujemy z pakietem unijnym MiCA, bo on stał się faktem i trzeba się do niego dostosować. Natomiast zwracam Waszą uwagę na nasze komunikaty, gdzie jasno wskazujemy, że, po pierwsze, rozporządzenie MICA ma określony sposób fazowania, jeśli chodzi o stosowanie zawartych w nim regulacje. Zawiera ono klauzulę tzw. <<grandfathering clause>>, która pozwala podmiotom obecnie funkcjonującym dalej funkcjonować poza nadzorem czy bez stosownej licencji. To powoduje, że nadal poziom ryzyka na tym rynku będzie istotnie wyższy od poziomu ryzyka na rynku finansowym. Po drugie, nawet po wejściu w życie tego pakietu i objęcia tymi regulacjami wszystkich podmiotów będących w jego zakresie, nadal utrzymujący się na tym rynku poziom ryzyka utraty środków czy wszelkiego rodzaju oszustw związanych ze specyfiką tego rynku będzie istotnie wyższy” - powiedział.
„Przygotowujemy się oczywiście do tego nadzoru, bo mamy świadomość, że nie ma sensu dyskutować z regulacjami w tym zakresie. Nasz sceptyczny ogląd tego rynku oczywiście nie zwalnia nas z konieczności dostosowania się do wszystkich wymagań. Jednak nadal będziemy przed kryptoaktywami w większym stopniu ostrzegać, niż ten rynek promować - to już od razu mogę zapowiedzieć. Zresztą w ostatnim czasie także sądy administracyjne podzielają naszą ocenę, np. co do inwestowania w kryptoaktywa przez podmioty, które działają na podstawie wpisu do naszego rejestru czy zezwolenia KNF” – dodał.
Również w aspekcie trzeciego bloku tematycznego konferencji, Przewodniczący KNF wskazał, że to, co się dzieje w Urzędzie KNF co najmniej nadąża, a czasami wręcz wyprzedza trendy, które obserwujemy w prawodawstwie unijnym oraz krajowym. „Będziemy mieli dzisiaj panel na temat nowej dyrektywy o kredytach konsumenckich – tzw. CCD II. Ten panel będzie okazją do zaprezentowania tego, gdzie my jesteśmy, jeżeli chodzi o przygotowanie się do nadzoru nad instytucjami pożyczkowymi, jakie są nasze dalsze kroki. Na to oczywiście pozostali uczestnicy dyskusji nałożą swoje spostrzeżenia na temat tego, w jakim kierunku zmierzają regulacje europejskie. Powstaje przy tym temacie bardzo wiele interesujących zagadnień, chociażby w związku z transgranicznym świadczeniem tego rodzaju usług, co ma też implikacje z punktu widzenia polityki konkurencji. Teoretycznie możemy sobie pozwolić na regulacje krajowe, które będą bardzo ochronne w stosunku do konsumentów – tylko że efektem tego może być np. migracja podmiotów świadczących takie usługi do innych jurysdykcji, mimo że usługi będą przez nie świadczone na rzecz klientów obecnych na naszym rynku. Wówczas będziemy mieli de facto do czynienia z <<targetowaniem>> naszych klientów zza granicy z takim skutkiem, że nie będą oni mieli tej ochrony, która wynika z naszej ustawy. A z punktu widzenia naszej gospodarki i naszego rynku finansowego efektem będzie to, że podmioty, które świadczą te usługi, zatrudniają pracowników, płacą podatki i na wiele innych sposobów kontrybuują do wzrostu gospodarczego, przeniosą swoje działania za granicę” - powiedział.
„Stąd uważam, że z punktu widzenia nadzoru nad rynkiem pożyczkowym, który jest regulowany na płaszczyźnie europejskiej w zupełnie inny sposób niż rynek bankowy, te kwestie transgraniczne będą miały kluczowe znaczenie. Kluczowe znaczenie będzie miało to, co znajdzie się w przyszłej dyrektywie CCD. Pytanie czy nowelizacja dyrektywy CCD na poziomie Unii Europejskiej wyznaczy nam takie <<level playing field>>, czy właśnie go nie wyznaczy i naszym zadaniem będzie odpowiednio się odnaleźć w sytuacji, gdzie nie ma takiego paneuropejskiego <<level playing field>>, a co za tym idzie - istnieje ryzyko arbitrażu regulacyjnego i <<targetowania>> naszych klientów w schemacie transgranicznym. W związku z tym, dużo sobie obiecuję po tym panelu”.
III.
Podsumowując, Przewodniczący KNF podkreślił, że cieszy się z okazji do podzielenia się z uczestnikami konferencji nadzorczą perspektywą dotyczącą wyzwań będących jej tematem. „Mam nadzieję, że przekonałem Was co do tego, że Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w związku z licznymi wyzwaniami nie tylko jest w stanie za nimi nadążać, ale też – co pokazuje chociażby wspomniany przeze mnie przykład analizy danych – często udaje się nam je wyprzedzać” – dodał.