Jacek Jastrzębski, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, wystąpił podczas 15. Kongresu Prawa Bankowego i Technologii Finansowych, organizowanego przez Koło Naukowe Prawa Bankowego, działające przy Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Wziął także udział w panelu dyskusyjnym „Przyszłość sektora bankowego – wyzwania i szanse dla banków”.
Przewodniczący Jacek Jastrzębski na wstępie swojego wystąpienia zwrócił uwagę na zyski sektora bankowego: „10 miliardów zysku netto w pierwszym kwartale, to o jedną piątą więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, co powoduje, że na nasz sektor bankowy, mimo pewnych czynników ryzyka, patrzymy z optymizmem. Oczywiście wiem, że są to wyniki nominalne - wiemy, z czego one strukturalnie wynikają i dlatego to nie jest coś, co może usypiać naszą czujność i powinniśmy mieć w tyle głowy też takie względy, które mogą spowodować, że te wyniki z upływem czasu będą się pogarszały. Natomiast na ten moment daje nam to podstawę do tego, aby na nasze banki patrzeć z optymizmem i spokojem” – powiedział.
Jacek Jastrzębski wskazał, że banki powinny w swojej działalności wziąć pod uwagę podejście opierające się o tzw. sustainable banking: „Ja pod tym pojęciem sustainable lubię rozumieć, zgodnie z jego oryginalnym znaczeniem, coś, co można uznać za możliwe do utrzymania w długim okresie. Tak rozumianą sustainability można objąć zarówno kwestie klimatyczne, ale też kwestie związane ze sposobem układania przez sektor finansowy relacji z klientami. Jeżeli te relacje będą układane w taki sposób, że będą możliwe do utrzymania w długim okresie, to właśnie będą sustainable, będą zrównoważone. To się wiąże z myślą przewodnią, którą jako nadzór staramy się przekazywać od dłuższego czasu - uważamy, że wspólnie z sektorem bankowym powinniśmy poszukiwać optymalnych punktów równowagi pomiędzy korzyściami a ryzykami ponoszonymi przez instytucje finansowe oraz przez ich klientów. Uważamy, że takie zrównoważenie będzie właśnie powodowało, że te modele biznesowe będą możliwe do utrzymania w długim okresie. I to widzimy właśnie na przykładzie relacji klientowskich, które poszły w złym kierunku. To dotyczy nie tylko sektora bankowego, bo widzieliśmy takie przykłady relacji klientowskich na innych rynkach, chociażby w sektorze ubezpieczeniowym, którego niektóre doświadczenia poprzedziły doświadczenia sektora bankowego”.
Dodał, że podejście do klienta i tworzenie relacji z klientem powinno być nastawione na budowanie długoterminowej relacji: „Tak, aby relacja ta nie kończyła się na realizacji wyniku prowizyjnego przy sprzedaży produktu, a później zastanawianiu się, jak zmitygować ryzyko prawne związane z tym, co klientowi zostało sprzedane”.
Przewodniczący wskazał także, że jako wyzwanie, a zarazem szansę i w pewnym sensie zagrożenie należy uznać kwestie demograficzne: „Jest faktem, że następuje istotna zmiana demograficzna, a ta zmiana demograficzna powoduje przemiany potrzeb głównych grup klientowskich. I to się bardzo silnie wiąże z tym, że nowe grupy klientów w większym stopniu będą zwracały uwagę na czynniki klimatyczne. To jest pewna hipoteza, bo zobaczymy, jak życie to zweryfikuje: młodzi ludzie są bardziej idealistyczni, chcą inwestować w rozwiązania, które są zielone, zrównoważone, wspierają transformację energetyczną. Później, jak dorastają, te preferencje mogą się zmieniać i może następować odejście od idealizmu lat młodzieńczych. Myślę, że jednak pewien trend będzie zauważalny i kolejne pokolenia, które będą wchodzić na rynek finansowy, będą w większym stopniu doceniać znaczenie czynników zaliczanych tradycyjnie do ESG, czyli m.in. klimatycznych, ale też społecznych i związanych z jakością zarządzania”.
Przewodniczący KNF mówiąc o nowych grupach klientów wskazał, że nadzór wspiera intencje i plany sektora bankowego, aby pierwszy kontakt z bankiem czynić dla klientów młodych kontaktem jak najbardziej przyjaznym: „Wiemy, że często pierwszy, poważny kontakt z bankiem dla młodych ludzi, to jest kontakt związany z kredytem hipotecznym. Wspieramy inicjatywy sprzyjające temu, żeby to pierwsze doświadczenie klienta maksymalnie udoskonalić. Żeby uczynić je jak najbardziej przyjemnym i zachęcającym do dalszej współpracy. Wpisują się w to inicjatywy sektora bankowego, które doceniamy i popieramy, związane ze stworzeniem umowy kredytowej, która byłaby wystandaryzowana. Dzięki temu doświadczenie z pierwszego, poważnego kontaktu z sektorem bankowym byłoby doświadczeniem jakościowo innym od tego, z jakim muszą mierzyć się młodzi klienci, którzy nie są w stanie przekopać się przez skomplikowaną dokumentację dotyczącą pierwszego kredytu hipotecznego” - powiedział.
Kolejnym poruszonym w wystąpieniu Przewodniczącego KNF aspektem była technologia: „Z punktu widzenia sektora finansowego technologie, takie jak sztuczna inteligencja czy uczenie maszynowe, zwłaszcza sztuczna inteligencja, to może być potencjalna rewolucja. Uważam, że to jest zarówno wyzwanie, jak i szansa. Naszą odpowiedzialnością – zarówno przedstawicieli sektora bankowego, jak i strony publicznej - jest, żeby tej rewolucji nie przespać i żeby odpowiednio wcześnie zorientować się, jaki potencjał w niej drzemie. Nie wiemy, czy to na pewno będzie rewolucja na miarę Internetu czy komputerów, ale musimy się z tym liczyć. Nie jest, jak sądzę, przypadkiem, że wśród uczestników panelu mamy dwóch prezesów banków odpowiedzialnych za kwestie informatyczne i technologiczne. To jest przemiana, która się dokonała na naszych oczach i nadal się dokonuje. Kwestie informatyczne w bankach z funkcji wsparciowej stają się funkcją core’ową, funkcją biznesową” – powiedział.
Przewodniczący Jacek Jastrzębski poruszył także kwestię akcji kredytowej: „Z jednej strony słyszymy, że obciążenia czy ryzyka regulacyjne, czy ryzyka prawne są czymś, co ogranicza możliwość rozwoju akcji kredytowej ze strony banków. Ale to, co nas martwi i to, co też martwi naszych odpowiedników po stronie bankowej, to jest ograniczone zainteresowanie, ograniczony popyt na kredyt, zwłaszcza inwestycyjny. To jest wyzwanie, bo w długim okresie to trzeba zmienić. Wspólnie powinniśmy się zastanowić, co można zrobić, aby ten popyt na kredyt inwestycyjny wyindukować. Po naszej stronie jako nadzoru finansowego konieczne jest z jednej strony zapewnienie, aby ta akcja kredytowa dokonywała się bezpiecznie, ale też z drugiej strony mamy na względzie to, że elementem naszego mandatu jest dbanie o rozwój rynku. Wiążemy pewne nadzieje z funduszami unijnymi, w ramach KPO, które mogłyby się stać kołem zamachowym, jeżeli zostałyby odpowiednio skonstruowane programy, np. finansowania udziału własnego z tych funduszy. Dziś widzimy, że sektor bankowy operuje na rekordowych poziomach wskaźników depozytów do kredytów. Widzimy w bankach wielką nadpłynność, ale to nas nie cieszy w kontekście perspektyw biznesowych i perspektyw gospodarczych całego kraju” – powiedział.