Jacek Jastrzębski, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, wystąpił podczas otwarcia Kongresu Regulacji Rynków Finansowych FinReg 2023, organizowanego przez Instytut Allerhanda. Kongres obywa się w siedzibie Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.
Jacek Jastrzębski podkreślił, że widzi potrzebę stworzenia długofalowej perspektywy zarówno wśród inwestorów, jak i innych uczestników rynku kapitałowego, a przeszkodą w tym procesie jest podejście krótkowzroczne oparte na dążeniu do maksymalizacji korzyści w krótkim okresie. Przejawia się ono np. w takich wyrażeniach jak „granie na giełdzie”, które może sugerować że aktywność na giełdzie przypomina grę w kasynie lub uprawianie hazardu. „Sądzę, że używanie tego typu wyrażeń jest samo w sobie szkodliwe dla rynku kapitałowego. Powinniśmy promować przekaz, że rynek kapitałowy to nie jest gra ani hazard. Giełda to nie jest kasyno, a inwestowanie to nie jest hazard. Aby tego dokonać, potrzebujemy podejścia długofalowego i budowania perspektywy długoterminowej, po wszystkich stronach, wśród wszystkich uczestników rynku finansowego. W tym celu musimy przede wszystkim mieć długoterminowe produkty oraz długoterminowe relacje” - powiedział.
Jego zdaniem przykładem instytucji, w których tkwi znaczny potencjał, są Pracownicze Plany Kapitałowe. „Sądzę, że tego typu instrumenty mogą wspierać rozwój rynku kapitałowego, zwłaszcza na takich rynkach, jak Polska, gdzie nie ma dobrze ugruntowanej tradycji długofalowego oszczędzania i inwestowania ani bezpośredniego inwestowania na rynku kapitałowym przez inwestorów indywidualnych. Dlatego uważam, że instrumenty takie, jak Pracownicze Plany Kapitałowe lub podobne instrumenty, mogą mieć znaczny wkład w rozwój rynku kapitałowego i mogą wypełnić lukę po stronie popytu, zwłaszcza jeśli chodzi o rynek akcji” - powiedział.
Przewodniczący KNF zaznaczył, że długoterminowa relacja z klientem to coś, na co polski nadzór, zwłaszcza w obszarze nadzoru nad usługami maklerskimi i inwestycjami, kładzie szczególny nacisk. „Ma to związek z tym, w jaki sposób działają pośrednicy finansowi w kontaktach z klientami, czy są w stanie zbudować długoterminową relację czy raczej skupiają się na szybkim zysku. To bardzo ważny temat w pracy moich współpracowników z nadzoru nad rynkiem kapitałowym: skłanianie pośredników finansowych, szczególnie firm inwestycyjnych, do budowania długofalowych relacji z klientami. Ma to związek z innym strategicznym celem, a mianowicie tym, że musimy wzmocnić zaufanie inwestorów indywidualnych do dostawców usług finansowych. Aby to zrobić, musimy skupić się maksymalnie na jakości procesów sprzedażowych, tak aby odpowiednio były brane pod uwagę wszystkie potrzeby oraz profil ryzyka klienta” - powiedział.
W jego ocenie trzecie wyzwanie wiąże się z działalnością transgraniczną firm oraz konkurencją. „Polska jest dużym i atrakcyjnym rynkiem. Obserwujemy działalność podmiotów działających za granicą oraz zagranicznych podmiotów wchodzących na polski rynek na podstawie licencji udzielonej przez macierzysty nadzór. I oczywiście obserwujemy zjawisko tzw. arbitrażu regulacyjnego. Z uwagi na szybki rozwój nowych technologii i łatwe nawiązywanie kontaktu z klientami oraz zawieranie umów z podmiotami świadczącymi usługi zza granicy, to jest i będzie znaczące wyzwanie w najbliższych latach. Zwłaszcza, że wszyscy wiemy, że istnieją jurysdykcje, które przyjmują luźną politykę podatkową albo luźne zasady udzielania licencji i sprawowania nadzoru i w ten sposób mogą przyciągać firmy do siebie. Jednocześnie firmy te niekoniecznie działają w jurysdykcji, w której zostały zarejestrowane i licencjonowane. To jest to coś, co musimy wziąć pod uwagę przy planowaniu przyszłych uregulowań dotyczących usług finansowych w Unii Europejskiej” - powiedział.
Przewodniczący KNF wskazał także, że musimy zdawać sobie sprawę z nadchodzących zmian pokoleniowych. „Musimy przyglądać się pokoleniom, które wejdą na rynek finansowy jako inwestorzy w nadchodzących latach, a ich preferencje i oczekiwania będą bardzo odmienne od tego, co widzieliśmy w ostatnich dziesięcioleciach. Mogę podać kilka przykładów. Jednym z nich jest ich podejście do czynników z zakresu ochrony środowiska, polityki społecznej i ładu korporacyjnego, czyli ESG. Gdy przyglądamy się ankietom dotyczącym preferencji inwestorów, widzimy istotną zmianę w tym, jak bardzo te czynniki będą brane pod uwagę przez pokolenie, które wejdzie na rynek finansowy w nadchodzących latach. Jest to trend, który musimy uwzględnić” - powiedział.
W tym kontekście Przewodniczący KNF zwrócił uwagę również na rynek kryptoaktywów. „Jest to obszar rynku, którego ja nie postrzegam jako części właściwego rynku finansowego, ale z różnych powodów może wydawać się on bardziej atrakcyjny dla nowego pokolenia lub młodszych inwestorów niż tradycyjny czy – powiedzmy – prawdziwy rynek kapitałowy. W kontekście kryptoaktywów pojawia się filozoficzne pytanie, czy chcemy, by kryptoaktywa stały się częścią rynku finansowego, z konsekwencją w postaci regulacji i nadzoru, czy raczej powinniśmy odróżniać kryptoaktywa od rzeczywistego rynku kapitałowego? W mojej opinii jest tu zasadnicza różnica. Rynek finansowy ma na celu finansowanie gospodarki, przekształcenie oszczędności w inwestycje. Czy rynek kryptoaktywów realizuje takie cele? Niekoniecznie. W mojej opinii naszym priorytetem w związku z kryptoaktywami powinna być ochrona klientów.” - powiedział.
„Jeśli nie będziemy wystarczająco ostrożni, może dojść do sytuacji, w której pierwsze doświadczenie nowego pokolenia, które trafia na rynek, to będzie np. doświadczenie z kryptoaktywami, które – z uwagi na poziom ryzyka – może okazać się bardzo bolesne. Jeżeli taki klient raz się sparzy, to może to negatywnie wpłynąć na jego podejście do inwestowania na rynku finansowym. Mówiąc o kryptoaktywach musimy być zatem bardzo ostrożni, aby nie tworzyć iluzji, że rynek kryptoaktywów stanowi część regulowanego rynku finansowego i że poziom ryzyka na nim jest taki, jak np. przy inwestowaniu na giełdzie” - dodał.